
Aga na swoim profilu tak wspomina te wizytę….
Druga część też już za mną
. Tym razem na łowisku Nekielka . Udało się złowić dwa piękne karpie. 




Pogoda niestety w ciągu dnia nie rozpieszczała, była bardziej plażowa niż karpiowa.
Brania na całej wodzie były tylko w nocy lub wczesnym rankiem.
Moje obydwa postanowiły obudzić mnie dokładnie o tej samej godzinie. Pierwszej doby i jak drugiej równiutko o 01:30.
Na włosie tradycyjnie Scopex Squid z serii Victory INVADER 


.





Gratki 🙂
Obserwuj nas