Jesienna zasiadka na Dobro Klasztornym

Udostępnij
Facebooktwitterpinterestlinkedin

 

 

 

 

Jest takie powiedzenie „jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma”. Przy robieniu rezerwacji naszej Królowej zostały tylko „niechciane” miejscówki na Dobro Klasztorny. No cóż, w imię powyższej zasady zarezerwowała to co zostało na liście i w listopadowy weekend usiadła nad woda. Pogoda zmienna, woda zimna, więc postawiła na naszego sprawdzonego w takich okolicznościach przyrody Draculę. Ten wybór okazał się trafny i piękny karp 18+ wylądował na macie. Czasami w wydawało by się beznadziejnej sytuacji, można sobie dopomóc trafnym wyborem zestawu końcowego.

Gratulacje

 

 

 

Obserwuj nas
Facebookpinterestinstagram