Robert nie wytrzymał ciśnienia związanego z rozpędzającym się wirusem w naszym kraju i zaszył się nad woda, a konkretnie na łowisku Szachty. Piątek 13-tego nie napawał optymizmem, gdyż oprócz zabobonnej daty, pogoda także nie e. Wiało, było zimno i ogólnie psa byś z domu nie wypuścił, ale Robert się skusił na rozłożenie legowiska nad wodą. Na szczęście postawił na prawidłowego Najeźdzcę, co w tym przypadku poskutkowało pięknym karpiem o wadze 15 kg, co jak na te warunki pogodowe wynagrodziło poświęcenia zasiadki. Pomagał mu w tym dzielnie Hannibal, ze stajni Invadera. Gratulujemy Robertowi oficjalnego otwarcia sezonu 2020!
Obserwuj nas