Ponton-katamaran Jochym Marine Fishmaster 220

Opinia

Przy zakupie tego produktu, na pewno wielu klientów zada sobie pytanie o cenę – czy ten sprzęt jest tego wart? Odpowiedź brzmi: – i tak i nie. Na plus przemawia unikalny design łodzi, jego naprawdę dobra stabilność, oraz łatwość i pewność manewrów, wykonywanych podczas walki z rybą. Rozmiar, łódki posiadany przez nas, jest akurat najmniejszym z oferowanych przez Jochym Marine i dla jednej osoby będzie on komfortowy. Dla dwóch wędkarzy, przy odpowiednim rozlokowaniu środków ciężkości również da radę. Jednak kwiatki pojawiają się nam podczas procesu zakupu sprzętu. Zamawiając ponton bezpośrednio od producenta natknęliśmy się bowiem, na szereg nieudogodnień. Przede wszystkim czas oczekiwania – 9 miesięcy czyli standardowa i zdrowa ciąża mogła zostać rozwiązana podczas czekania na dostawę pontonu 😉 Kiedy już produkt dotarł do nas w środku sezonu, po wielu, wieluu, wieluuu, zapewnieniach ze strony producenta, że przesyłka już zaraz będzie u nas, okazało się iż ławka jest niepoprawnie scentrowana, z gumowymi chwytakami na łodzi i po prostu nie pasuje. Proces reklamacji i korespondencja, która odbywała się za pomocą FB, przebiegł błyskawicznie, ponieważ producent stwierdził, iż nie będzie niczego wymieniał, lub naprawiał na własny koszt, bo i tak cena jest dobra, a on nie ma czasu i jest bardzo zajęty…W ramach dobrej współpracy, wysłał krótki filmik z instruktażem typu „zrób to sam” i musieliśmy sami nawiercać ławkę od nowa oraz przesuwać i montować w odpowiedniej odległości chwytaki na ławce. Poza tą jakże dla producenta „nieistotną niedogodnością”, będącą dla nas dosyć dużym problemem (wziąwszy pod uwagę brak odpowiedniego parku narzędziowego), można rzec, iż ponton robi wrażenie bardzo ładnego i unikatowego. Szczególnie w wersji camo. Niestety próba samodzielnego transportu tego niezbyt ciężkiego sprzętu także jest praktycznie awykonalna 🙁 Producent domyślnie założył, iż nad wodę z tym pontonem będzie jeździło dwóch wędkarzy, więc zamontował uchwyty w pokrowcu tak, aby samemu tego nie nosić. Oczywiście można wziąć cały, złożony bagaż pod pachę, ale jest to wtedy mało wygodne. I z pewnością nie tak przyjemne i łatwe, jak pokazuje na reklamowych filmikach producent pontonów. Próba doszycia odpowiednich uchwytów, we właściwych miejscach, musi także zostać dobrze przemyślana, gdyż materiał, z którego wykonany jest pokrowiec, należy do kategorii „Słaba jakość”. Mocniejsze pokrowce widzielismy do transportowania łódek zanętowych, niż ten do pontonu Jochyma.
Jednakże skupiając się na tym, co najważniejsze, czyli testach na wodzie, to pierwsze wrażenia faktycznie pokrywają się z deklaracją producenta. Stabilność na wodzie, łatwość manewrów, oraz poczucie komfortu i bezpieczeństwa dla jednej osoby to niezaprzeczalny fakt. Katamaran posuwa się po wodzie płynnie i tak jak wskazują mu nasze manewry.
Składanie i rozkładanie pontonu, nie jest ani gorsze, ani lepsze od innych tego typu jednostek pływających. W testowanym przez nas modelu zastosowano drewnianą podłogę. Po kilku wypadach nad wodę i jednych tygodniowych zawodach, zauważyliśmy, że farba, którą pokryte są metalowe elementy, oraz sama podłoga odchodzi w tempie ekspresowym. Przy postawieniu na jakość i unikalność designu, stanowi to dużą wadę, bo już prezencja produktu po kilku wyjazdach nad wodę wypada słabo, gdyż łódź stwarza wrażenie starszej, niż jej metryka wskazuje.
Podsumowując obiektywnie ten produkt, musimy stwierdzić, iż spełnia on swoje zadania na wodzie. Wady przy dodatkach tego katamaranu są jednak trudne do przełknięcia. A jeżeli dodamy do tego cenę, która jest niemała, to musimy się poważnie zastanowić, czy chcemy aż tak bardzo, za kwotę dwu, trzy krotnie wyższą od innych, zwykłych modeli pontonów, być indywidualistami nad wodą….. 🙂