Rodzinna zasiadka Kacpra na farmie Krzyczki

Udostępnij
Facebooktwitterpinterestlinkedin

 

 

 

Co tu dużo pisać, zacytujemy to co Kacper sam miał do powiedzenia na swoim profilu FB:

Rodzinna zasiadka na Farmie Krzyczki.

Miało być to zakończenie sezonu ale sam nie wiem … .

Na oku miałem dwa łowiska, które posiadają hotel i są fajnie położone. Chciałem zabrać moje dziewczyny na zasiadkę. Żelechów lub Nosselia. Po rozmowie z Karpiowym Januszem  wybrałem się do Nasielska. Na tej samej wodzie rozpoczynałem tegoroczne zmagania. Szybka konsultacja jakie stanowiska złapać o tej porze roku i decyduję się na st.8 , które okazuje się szczęśliwe.

Wyjeżdżamy w piątek. Dziewczyny szybki meldunek w hotelu, a ja w biegu rozstawiam klamoty. Wędki niestety wywożę dopiero w nocy. Na tym łowisku echosonda daje ogromną przewagę w znalezieniu lokalizacji rybek.

Pierwsze 24h to jedno branie zakończone spinką. Wspólnie z kolegami tej zasiadki mamy nie tęgą minę. Stajemy na głowie a ryby brak.

Na moich zestawach lądują różne kombinacje Montezumy również fluo. Po pierwszych dwóch szybkich rybach do całej zanęty leci smuga Montezuma i to był strzał w dziesiątkę. Ananas po raz kolejny pokazuje, że działa w zimnej wodzie. Invader.

Po 48h mam 7 brań i 6 pięknych ryb, które biorą udział w sesji razem z moimi ślicznotkami i wracają do wody.

Dla ciekawych karpie o wadze : 10.100 , 10.500, 11.500, 12.400, 13.100, 15.100.

Podczas zasiadki otrzymuje info, że zostaje przyjęty oficjalnie do @invaders-team. pl

Dzięki bardzo za miłą atmosferę nad wodą oraz pomoc i super fotki. 💪👏

Dziewczyny dzięki za doping .

– Kacper

  • Tak trzymać i witamy w teamie!

 

 

 

 

 

Obserwuj nas
Facebookpinterestinstagram