Nasz stołeczny duet przyzwyczaja nas powoli w tym sezonie do szybkich i efektownych wypadów nad wodę. Z wyjazdu na wyjazd nasz „Karpiowy Ninja” przywozi coraz większy bagaż emocji i doświadczenia. Tak było i tym razem, gdzie na łowisku Wodna Kraina porządzili we dwóch z Kacprem – już w pewnych kręgach owianym legendą „Złotego Klapka”. Podobno nawet w dobie koronawirusa, po te klapki ze złotej kolekcji, które nosi właśnie sam Kacper ustawiają się kolejki w internecie. Ale do rzeczy. Na swojej stronie FB, Alex tak oto opisuje, to co tam się zadziało:
Bum bum bum ajeee
Kolejny szybki wypad nad wodę po pracy i kolejny raz sztos z wynikiem Razem z Kacprem ponownie wybraliśmy się na Wilgę, by powalczyć na tej 35 ha wodzie z pięknymi rybami, które w sobie skrywa.
Miejsca, które ostatnio dały piękne ryby znowu nas nie zawiodły. Szybka wywózka i czekamy na kontakt, który nie trwał zbyt długo bo już po godzinie Kacper położył pięknego miśka na macie. Kolejny strzał tym razem na moim kiju z ponad 300 m i szalony hol. Nie było to typowe branie karpia. Co się okazało? Pierwsza 13 stka na macie i tak co dosłownie 30 min rolka za rolką. Haki z Pb Super Strong dawały pewność, że ryba jest dobrze zapięta i nie musimy martwić się o to, że możemy przegrać walkę. Czasem karpiarz przegrywa, a w głowie zostają pytania, jak to?, dlaczego?, co było nie tak?. Jak by tego było mało wpadły dwa dublety i świeżo po złożeniu podbieraka kolejny raz grał jak szalony.
W pewnym momencie nie mieliśmy żadnej wędki w wodzie, co było istnym szaleństwem, gdyż robiło się co raz ciemniej a samo przecież się nie wywiezie. Hannibal ze stajni INVADERA po raz kolejny pokazał swoją moc i skuteczność. Głodni, przemoczeni, gdyż pogoda stwierdziła że musi trochę nas zmoczyć zabraliśmy się do wywózki i tak o 21 usiedliśmy coś zjeść Noc zapadła, cisza na wodzie idziemy spać i nagle odjazd . Jest kolejny misio, który dał do wiwatu a następnie branie już o 2 i 3 w nocy.
Dla Kacpra noc była przespana, lecz ranek należał do niego i od 5 rano już holował następnego karpia. 3 ryby z rana i dwie z nocy, szybka sesja i pakujemy graty do domu. Ryby w przedziale 17.500 i najmniejszy 9.800 Wszystkie ryby złowione na Hannibala co już jest tradycją oraz Montezumę z orzechem tygrysim również z tego aromatu. Przypon łamany na fluorocarbonie z hakiem super strong z Pb i tak to u nas wyglądało #Invader #Hannibal #PBProducts #SuperStrong Kto Nie Próbuje Ten Nie Holuje
Obserwuj nas