Od zmierzchu do świtu nad Lindisem :)

Udostępnij
Facebooktwitterpinterestlinkedin

 

 

 

W tym trudnym dla wszystkich okresie, niektórzy z nas chodzą do pracy przestrzegając zaleceń i nakazów. Kiedy jednak wracając do domu, często do pustych ścian wariujesz patrząc na piękną pogodę, szukasz odizolowanego miejsca od innych, od ludzi, od ciągle złych wiadomości przekazywanych w mediach. Dla kogoś, kto łowienie karpi ma we krwi, taka pogoda jest jak tortura przy siedzeniu w chacie. Co wtedy robić? Można jak Alex, znaleźć miejsce, które zapewni obcowanie z przyrodą, przy zachowaniu wszystkich nakazów i psychicznie pozwoli naładować akumulatory chociażby na kolejne kilka dni. Poczytajmy relacje Alexa, naszego karpiowego Ninji, zaczerpniętą z jego profilu na FB:

Od zmierzchu do świtu..

Zmierzch nadciągał szybkimi krokami, Alex chodził po swojej kwaterze nerwowym krokiem wiedząc, co ma niedługo nastąpić. Nie wahał się ani chwili, patrząc przez na wpół domknięte okiennice. Wiedział, że albo dzisiaj, albo nigdy. W głowie kołatała mu tylko jedna myśl: Musi go dorwać za wszelka cenę. Wiedział, że ON tam jest, czeka, prowokuje. Tylko kto okaże się sprytniejszy tym razem? Na to pytanie nie potrafił odpowiedzieć, dopóki nie spotka się z NIM twarzą w twarz. Wyjął z szafki, nienagannie przygotowany i uprasowany czarny strój z żółtym emblematem. Emblemat ten przeznaczonym jest tylko dla najbardziej wtajemniczonych w swoim fachu.Wiedział, że zasłużył na niego i niejednokrotnie już udowodnił swoją wartość w cechu. Powoli zakładając cały strój, przeczuwał że ta nocka będzie należała tylko do niego. Szybki rzut oka na sprzęt, który przygotował na tę akcje i nie miał już wątpliwości, że tym razem musi się udać. Naciągając maskę na twarz, wyzbył się ostatnich emocji w tamtym momencie. Dopiero o świcie będzie rozliczany z tego, czego uda mu się dokonać….. Wyszedł w ciemność…

🙂

A tak na poważnie, to było tak:

Wyrwałem się nad wodę 😁😃💪
Szybka nocka po pracy od 17 do 8 rano daje super wynik trzech pięknych ryb które dają siłę by przetrwać w tym trudnym okresie 🔥

Hannibal na zestawach i mamy strzał po strzale co napawało dużą szansą na nocne manewry i tuż po 1 jest kolejny misiek 💪

Trudno jest wytrzymać karpiarzowi w domu gdy za oknem taka pogoda a ryby mocno zaczynają wchodzić w naturalny cykl organizmu i chętnie pobierają pokarm więc nie było innego wyjścia jak po prostu pojechać. Kilka godzin a cieszy jak by było to 3 dni

Wytrwałości życzę wszystkim w tym trudnym okresie i pamiętajcie Kto nie próbuje Ten nie holuje 😁

 

 

 

 

Obserwuj nas
Facebookpinterestinstagram