Tomek już nas zaczyna powoli przyzwyczajać do swoich owocnych wypadów nad rybnicką zaporówkę. Tym razem złowił kilka ładnych ryb, w tym karpia zwanego Oli, który na początku roku ważył prawie 30 kg, lecz w czerwcu po amorach trochę mu się schudło 🙂 Oto jak krótko, w swoim skromnym […]