Dzień trzeci nad Dobro Klasztornym nadrobił zaległości z poprzednich dni z nawiązką. Ilość brań i ryb przewyższyła znacznie nasze oczekiwania zważywszy na słabe żerowanie ryb w dniach poprzednich. Zaczęło się niewinnie od dobrej pogody i czekoladowych babeczek dostarczonych przez sędziego na każde stanowisko, które w jakimś stopniu osłodziły oczekiwanie na branie. […]