Bartek pomimo młodego wieku, lubi rzucać sobie wyzwania i sukcesywnie podnosić poprzeczkę skali trudności. Tak o to pisze o swoim ostatnim wyjeździe nad ulubiona wodę PZW:
Po kilku zasiadkach spędzonych nad tą przepiękną wodą PZW bez ryby woda w końcu się odpłaca. Branie odbyło się o 6 rano na nie inaczej jak pojedynczą kulkę 20mm Atylla.
Waga na osi pokazała +16 Czas spędzony bez ryby na wcześniejszych zasiadkach coraz bardziej uświadamia mnie że karpiarstwo to jednak pokora pokora i jeszcze raz pokora.
Gratulacje 🙂
Obserwuj nas