Tomek, nasz nowy teamowicz, to twardziel jakich mało. Każdą wolną chwilę (dosłownie) spędza nad woda. Nie boi się wyzwań związanych z dużymi zbiornikami, jak i małymi leśnymi. Najlepiej jednak czuje się na wodach PZW, co niejednokrotnie udowadniał.
Tym razem po ostatniej udanej zasiadce na Rybniku postanowił zakończyć sezon z przytupem lądując w ostatnie dni grudnia i niesprzyjającej pogodzie nad zalewem Rybnickim. Jak tam pogoda potrafi dać kość zimową pora, ten wie kto się odważył tam pojechać właśnie w tym okresie. Pomimo wielu przeciwności losu, Tomkowi udało się zakończyć sezon z mokra matą.
Gratulujemy!
Poniżej fotki z poprzedniej zasiadki nad Rybnikiem 🙂
